Z siedmioma zawodnikami zagrożonymi w pierwszym mecz ćwierćfinału Ligi Mistrzów przeciwko PSG Blaugranie trudno było uratować cały swój skład. Spośród tych siedmiu, czterech rozpoczęło mecz (Sergi Roberto, Lamine, Araujo i de Jong). Christensen, Ferran i João Félix znaleźli się na ławce rezerwowych.
Barça zmagała się w pierwszych minutach z paryżanami, którzy dużo grali flanką Dembélé. Kilka groźnych strzałów na bramkę, jednak bez wyraźnych szans dla drużyny Luisa Enrique. Ale strona Xaviego zaczęła się zbierać, zdobywając przewagę i gromadząc więcej posiadania piłki. A co za tym idzie, generować więcej szans.
W jednej z akcji przed pierwszą bramką groźnie z kontrą wyszedł Marco Asensio. I Sergi Roberto, jeden z zagrożonych zawodników, musiał go powstrzymać. Natychmiast złapał się za głowę, zdając sobie sprawę, że to faul. I że przegapi mecz na Montjuïc.
Jest to trzecia kartka, jaką zawodnik z Reus zobaczył w Lidze Mistrzów, po tym jak otrzymał ją przeciwko Antwerpii i w Porto. W drugiej połowie zespół ratował natomiast Christensen. Zair-Emery minął Pedriego i Duńczyk przed Anthonym Taylorem próbował go zatrzymać. Sędzia pokazał mu żółtą kartkę i Christensen również nie wystąpi w rewanżu. Bardzo ważna strata.